Zmiany w Zarządzie Boryszew S.A
07/09/2016Fabryka Maflow w Meksyku uruchamia kolejne projekty
24/10/2016
Zakończyły się trwające kilka lat prace związane z rekultywacją cynkonośnych odpadów zalegających na terenach byłej Huty Metali Nieżelaznych w Szopienicach. Wywieziono i zutylizowano 120 tys. ton szlamów pozostałych po działalności produkcyjnej Huty w PRL. Cała operacja pochłonęła ponad 30 mln zł.
Rekultywacja 7-hektarowej działki, na której zalegało ponad 200 tys. ton szlamów cynkonośnych, rozpoczęła się w 2010 r. Środki niezbędne do przeprowadzenia skutecznej utylizacji toksycznych odpadów przekazane zostały przez Grupę Boryszew oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, a następnie również Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Całkowita wysokość nakładów poniesionych na likwidację szkodliwych substancji przekroczyła 30 mln zł.
To dla nas niezwykle ważny dzień – mówi Kazimierz Kwaśniak, likwidator HMN Szopienice SA
w Likwidacji. – Po niemal 6 latach intensywnych prac zakończyliśmy działania, których podstawowym celem było zneutralizowanie wpływu odpadów pohutniczych na środowisko. Wywieziono i zutylizowano ponad 120 tys. ton szlamów o zawartości cynku powyżej 7%., będących pozostałością po procesach produkcyjnych odbywających się jeszcze w czasach PRL. Obecnie zamiast toksycznego składowiska widać piękną zieleń. Jesienią w miejscach, gdzie skażenie było największe – na obszarze około 2,5 hektara – posadzona zostanie wierzba energetyczna. W sumie będą to tysiące krzewów – zapowiada Kwaśniak.
Szlamy o niewielkiej toksyczności (o zawartości cynku poniżej 7%) zostały umieszczone w specjalnie przygotowanych sarkofagach, których zadaniem jest zapewnienie całkowitego odizolowania pozostałych odpadów od gruntu. Zabezpieczenia gwarantują między innymi brak przenikania potencjalnie niebezpiecznych substancji do okoliczny wód gruntowych.
Tereny Huty Metali Szopienice w Likwidacji są obecnie pełnowartościowymi terenami inwestycyjnymi. Bez przeszkód można prowadzić na nich działalność usługową czy przemysłową. Z powodzeniem mogą także służyć jako np. tereny rekreacyjne – absolutnie nie widzę przeszkód, aby powstały tu tego typu obiekty – dodaje Kazimierz Kwaśniak.